Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1998
Kolor Pumy: Jewel Green
Dołączył: 27 Maj 2012 Posty: 352 Skąd: Warszawa
Wysłany: 29-09-2013, 19:56 Naprawa elektrozaworu
Zgodnie z sugestią Gaydka wstawiam tu swój post
Od zeszłej jesieni też miałem problem z ogrzewaniem - po prostu nie miałem ciepłego nawiewu. A ponieważ kupiłem Pumkę w lecie, więc ciepło nie było potrzebne.
Cóż robić , kupiłem podróbkę elektrozaworu za 120zł i założyłem. Z poczatku było ok, lecz po 2-3 tyg. znowu się spaprało Ale tym razem było tak, że grzało niemiłosiernie i nie można było za nic zmniejszyć ciepła pokrętłem Ale ponieważ nastała zima więc jeździłem z uchylonymi szybkami
Po zimie znowu zmieniłem na ten elektrozawór, który tylko dawał zimno i znów było ok! Ale ile tak można??? Wymieniłem więc tyrystor na płytce z elektroniką i nic , kupiłem cały panel sterowania ciepłem i klimą - wymieniłem i nic . Elektronika po podłączeniu do miernika dawała prawidłowe impulsy!
Pozostało tylko jedno - elektrozawór !
Rozebrałem na kawałeczki ten, który był w Pumce , gdy ją kupiłem. Po długich oględzinach stwierdziłem , że wewnętrzny element z uszczelkami, który powinien się przesuwać wzdłuż osi i pod wpływem impulsów z cewki zamykać lub otwierać przepływ płynu jest po prostu za długi i w związku z tym zamyka wlot cały czas. Ale jak mógł się wydłużyć??? Stwierdziłem potem , że był złożony z dwóch różnych i zamontowany aby tylko był!!!
Zdjąłem i rozmontowałem ten drugi , który tylko grzał. I po obejrzeniu stwierdziłem , że okrągły wałeczek, na końcu ośki , który jest wciągany i wypychany siłą impulsu cewki -jest po prostu luźny i przesuwa się lużno po ośce ( pokazałem to na zdjęciu )
Po zagnieceniu końcówki na ośce ( zaznaczyłem strzałką ) , zmontowaniu i założeniu jest wreszcie super Mam ciepło i mam zimno i to tylko po roku zmagań
Jeśli macie takie kłopoty z ogrzewaniem, rozmontujcie elektrozawór , to jest łatwe , a i samo urządzenie jest proste w konstrukcji i wiele tam nie ma do popsucia .
To co ja znalazłem to po prostu niechlujstwo w montażu!!!
Sorki za tyle pisania , kto doczytał chwała mu i powodzenia w naprawianiu
Oto link do zdjęcia
rozmontowany elektrozawór
_________________ Fiat 126p, Fiat 126p, VW Transporter T3, BMW 733i, VW Jetta, Mercedes 115, Toyota Carina II, Fiat Punto, Kia Rio, Nissan Primera, i teraz Pumcia
Silnik Pumy: 1.4
Rok prod. Pumy: 1998
Kolor Pumy: Radiant Red
Dołączył: 05 Sty 2008 Posty: 992 Skąd: Kalisz/Opatówek
Wysłany: 29-09-2017, 17:48
Moja historia zepsutego elektrozaworu i naprawy z innego tematu:
Wysłany: 21-08-2015, 18:42
Dziś spotkała mnie usterka w Pumie. Poczułem w aucie zapach płynu chłodniczego, sprawdziłem pod maską co się dzieje i okazało się, że cieknie z okolic elektrozaworu nagrzewnicy. Diagnoza: ułamany króciec, niestety czas i temperatura zrobiły swoje. Próba zdjęcia metalowej opaski na wężu z drugiego króćca także skończyła się jego ułamaniem. Oba króćce trzymały się ledwo co, a pozostały plastik w wężach można było dosłownie skurczyć palcami. Póki co prowizorycznie złączyłem oba węże ze sobą, pomijając obieg do nagrzewnicy. W taką pogodę obejdzie się bez ogrzewania.
I teraz pytanie: jaki elektrozawór najlepiej kupić? Jaka firma? Na forum jest bardzo dużo negatywnych opinii na temat zamienników ale czy rzeczywiście wszystkie są do bani? Ktoś orientuje się ile wołają za oryginał w serwisie? Nie wymontowałem jeszcze u siebie starego elektrozaworu ale na 99,9% siedzi tam oryginał od nowości. Dodam tylko, że przy zmianie pokrętła ciepło-zimno wszystko zawsze działało ale z lekkim opóźnieniem, np. po przekręceniu pokrętła z zimnego na ciepłe trzeba było odczekać chwilę, aż zacznie wiać ciepłe powietrze i na odwrót, regulacja nie była natychmiastowa.
Wysłany: 03-07-2016, 14:04
No i stało się, niestety nowy elektrozawór, który zamontowałem po awarii mojego pod koniec sierpnia 2015 roku wytrzymał tylko 10 miesięcy. Najgorzej było w upały, kiedy chwilę po odpaleniu auta z nawiewów samoistnie zaczynało lecieć gorące powietrze mimo ustawionego pokrętła na zimno. Najlepsze jest to, że pokrętło ciepło-zimno nie było nawet dotknięte, a gorąco buchało z nawiewów. Czasami pomagało przestawienie pokrętła z zimnego na ciepłe i z powrotem ale częstotliwość występowania tej usterki doprowadzała mnie do granic wytrzymałości. Kupując zamiennik liczyłem się z tym, czego dowiedziałem się o nich na forum. Kupiony przeze mnie egzemplarz to "Hans Pries Topran Germany" za 59,46 zł po rabacie. Tak wiem, szał ale innego nie mieli na stanie. Na szczęście udało mi się zrobić z dwóch uszkodzonych elektrozaworów jeden sprawny. Wykorzystałem do tego obudowę od nowego zamiennika i zamontowałem w niej sprawny zawór BOSCH'a wyjęty z mojej starej, oryginalnej obudowy, gdzie ułamane były króćce. Wszystko pasowało i odpukać, na razie działa jak należy choć zawór ma ponad 8 lat, bo tyle posiadam to auto, ale podejrzewam, że zawór siedział tam od nowości. Jeżeli coś zacznie dziać się z zaworem następnym jaki kupię będzie oryginał.
Puman
Silnik Pumy: 1.6
Kolor Pumy: Panther Black
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 187 Skąd: Opole
Wysłany: 01-10-2017, 19:03
Mogę jedynie przyłączyć się do zdania, że jeśli ogrzewanie ma działać prawidłowo to trzeba kupić oryginalny elektrozawór Forda. Miałem dwa zamienniki, obydwa żyły swoim życiem i przeciekały. Kupiłem na allegro oryginalny za 75 zł ze starych zapasów magazynowych i od tej pory nie ma żadnego problemu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum